Rozpuściłyśmy chłopów, chciałyśmy równouprawnienia i stało się, połowa facetów typowych badboyów , piotrusiów/panów nigdy nie będzie nadawała się na związek, ani na inną relację, mało tego na dobrych kochanków też już się nie nadają, same rozpuściłyśmy draniów, że osiąganie orgazmów to nasza sprawa, więc stali się po prostu wstrętnymi samolubami, którzy myślą tylko o swojej przyjemności, a kobieta niech se tam kiedyś dojdzie, może jutro.
To jest mój osobisty bojkot skierowany w stronę tych właśnie panów, którzy marzą o założeniu rodziny ( no może to nie jest jakieś wygórowane marzenie, ale chcą tego i mają świadomość pewnych wartości rodzinnych), gdzie się ukrywacie, powstańce do cholery i zróbcie w swoim życiu coś! Zakładanie założeń, że super laska musi mieć super wyglądającego samca alpha jest po prostu totalną bzdurą, może i chciała, ale w wieku kiedy jej magiczna cyferka niedługo zmieni się z 20cos na 30coś coś się zmienia i kobita jest po prostu zmęczona. Zmęczona tym , że siedzi sama w domu, bo ten co siedzi obok jest jakiś nieobecny, albo po prostu ciągle go nie ma. Poczucie ciepła to sobie można ale od grzejnika, więc jak ma być cieplej to lepiej przy nim siedzieć, bo nikt inny już cię nie ogrzeje.
![]() |
fot żródło internet |
Rozmowa z nieobecnym chłopem, który ciągle w głowie ma biznes, telefon, komputer i to co będzie robił przez cały najbliższy tydzień, nudzi się po kilku minutach. Bo w końcu prowadzisz monolog sama ze sobą, zadajesz sobie pytania i sama sobie na nie musisz odpowiadać.
Więc panowie chcecie fajnych babek, nie traccie chwili czasu, odzywajcie się, uaktywniajcie, bo my kobiety doceniamy facetów, którzy mają jaja ale mają też czas ich użyć!
Doceniamy mężczyzn, którzy wiedzą czego chcą, ale również tych którzy z należytym szacunkiem potrafią docenić kobietę, spędzić z nią trochę czasu i dać jej wsparcie. Kobieta, która jest długo sama naprawdę o niczym innym nie myśli, a to czy ten facet ma trochę mniej włosów, albo nie ma looku chłopka latającego na treningi 10 razy w tygodniu , to już nie gra takiej roli jak kiedyś.
Chłopie po prostu bądź, poświęć trochę czasu dla kobiety, bądź przy niej i przestań się zastanawiać czy potrafisz być maczo, czy nie. Wcale nie musisz nim być- bądź po prostu sobą, czasem przytul i daj klapsa w dupę. Skończyło się latanie za wiecznymi chłopcami!
ciekawe czy większość się z tym zgadza? czy to tylko twoja ocena?
OdpowiedzUsuńMeski
Szkoda, że dochodzicie do tych wniosków dopiero po 30tce ;) Młode dziewczyny szaleją i uganiają się za bad boyami, bo wtedy tylko im zabawa w głowie. :)
OdpowiedzUsuńno tak, ale taka kolej rzeczy, kwestia zrozumienia, a czasem nawet po 30stce dopiero odwala i babie się chcę latać za kotkiem. Niestety wcale nie o to w życiu chodzi! Nikomu nie chcę się wiecznie latać za czymś, co z biegiem czasu okazuje się błędem. Po prostu lepiej to za wczasu zauważyć i usunąć te błędy, czy tam więcej ich nie powtarzać
Usuń...i zadałaś mi ćwieka tym artykułem. Z jednej strony mam ochotę stwierdzić "bredzisz kobieto", z drugiej wdać w polemikę, że stanowisz chlubny bo chlubny, ale nadal wyjątek.
OdpowiedzUsuńJeśli to rzeczywista obserwacja, nie wiem gdzie udało Ci się dojść do takich wniosków, z perspektywy 30+, gdzie nie spojrzę przydatny, stonowany i "udomowiony" facet, nawet jeśli ma jaja, dostanie łatkę best friend, ewentualnie "telefon do przyjaciela". Bo coś nie działa, bo chcę pogadać, bo... itd. A ona faceta nadal poszuka w ramionach badboy'a. Nawet jeśli doświadczenie jej podpowiada, że za chwilę u powyższego będzie się wypłakiwać i narzekać.
Jeśli natomiast jest to Twoje "pobożne życzenie, to mam wrażenie, że nawołujesz do stworzenia nowej lepszej wersji badboy'a. Ułagodzonego, stonowanego, udomowionego, ale nadal badboy'a. A to chyba z definicji udać się nie może...
Wydaje mi się, że nie zmieniło się absolutnie nic, piłka jest nadal po waszej stronie kortu dziewczyny. To od was niezmiennie zależy, którego z nich zaprosicie do domu, niezależnie od wielkości i efektywności naszych jaj ;)
oj to nie tylko zależy od nas, wiele zależy od Was, a jeśli wy nie robicie żadnych kroków, to co my mamy same za was wszystko planować? Kwestia jest tego typu, jak już odpisałam na wcześniejsze pytanie, kobiety powinny unikać błedów, a największym błędem jest bieganie za czymś co nigdy nie będzie nawet po części nasze. Fajnie, pobiegało się, ale czas dojrzeć i się nastawić na kogoś innego, bardziej czułego, dojrzalszego i po prostu normalnego. Kogoś kto przyniesie częściowy spokój
UsuńCzyli jednak stanowisz chlubny wyjątek :)
UsuńNatomiast na generalną opinię o płci pięknej to nie wpływa. Póki Twoje hasła i teorie nie wpłyną na ogół Twoich równolatek, ten wspomniany nieśmiały może co najwyżej zbankrutować na buty, wykonując te wszystkie kroki.
A zarazem wspominając kroki poruszasz kolejną kwestię. Ten przykładowy nieśmiały, jak już odkryje swoje jaja i ich bezdyskusyjną przydatność, i wykona ten pierwszy krok szybko zderzy się ze ścianą rzeczywistości, w której większość płci pięknej przyzwyczajona do działań badboy'a oczekuje pierwszego i wszystkich kolejnych kroków wykonanych z pewnością siebie parowozu. A dla naszego nieśmiałego, ten pierwszy krok to będzie często stacja końcowa i oczekiwanie, że zacznie za wami się uganiać nie ma sensu, bo on już zdążył się poddać. Dajcie mu jakiś sygnał, zamachajcie chusteczką czy coś, niech wie, że jego działania mają jakiś sens, wtedy możecie oczekiwać, że więcej takich jak on wyjdzie ze swoich skorup niepewności. Bo inaczej wracamy do tego co wspomniałem wcześniej, nie chcecie kogoś kto przyniesie spokój, chcecie grzeczniejszego badboy'a ze wszystkimi jego cechami, za którymi tak się uganiałyście dotychczas...
Piszesz tylko o perspektywie 30-stki
OdpowiedzUsuńTu masz więcej
http://www.menshealth.pl/seks/Czego-pragna-kobiety-kiedy-maja-20-30-40-lat,6281,1
no tak, piszę ze swojej perspektywy, jeszcze 30stki nie mam, ale jest już blisko, a to nie są tylko moje doświadczenia, ale też innych kobiet;)
UsuńJak zwykle to samo- kobieto nie mierz ludzi swoją miarką
OdpowiedzUsuńciekawe, bo akurat większość się z tym zgodziła
UsuńNie żal mi ciebie ani innych 30+-tek. W wieku 20+ lat, u szczytu młodości i fizyczności, dziewczyny (te które spotkałem) miały gówno w głowie, kaleczyły słowami takich porządnych chłopaków i gardziły rówieśnikami bo chciały być takie dorosłe, cool i on top. Przychodzi trzydziestka, załącza się panika i zabawa w "music chairs". Ci spokojni faceci znosili zachowanie rozwydrzonych bab, robili swoje, teraz podorabiali się, coś znaczą, nabrali pewności siebie - role odwróciły się, mają jeszcze czas i nie muszą znosić tego fajansu. Mogą jeszcze pobawić się z dziewczynami młodszymi od nich, wszak taki świat same stworzyły. Należy im się.
OdpowiedzUsuńzal czy nie żal, skąd od razu taki atak, przecież nautralny rozwój i dojrzałość przychodzą z czasem i wcale nie mówię, że jesteśmy jakimiś kretynkami, które nagle otrzeźwiały! nic z tych rzeczy, po prostu robimy swoje i chcemy mieć spokojne, w miarę poukładane życie, po co od razu spiny, że na to zasłużylysmy? To kolejny stereotyp..
UsuńKobiety są strasznie humorzaste, teraz piszesz taki tekst, ale wciągu jednego dnia twoje poglądy mogą się całkowicie zmienić, bo dajmy na to jakiś typowy macho okaże ci trochę uwagi i totalnie dla niego zgłupiejesz (do momentu aż on któregoś dnia bzyknie twoją najlepszą kumpelę). PS. Ta fotka wymiata.
OdpowiedzUsuńale z jakiej paki miałoby tak być? nie znasz mnie;) i raczej na 100 nic mi się takiego nie odwidzi, doceniam ludzi, którzy są wrażliwi, mają swoje cele, ale jednak poważniej podchodzą do sprawy niż tylko seks i nara i zycie na wysokich obrotach;) ja chcę mieć po prostu święty kurna spokój;)
Usuńktoś tu chyba dojrzał już do małżeństwa ;)
OdpowiedzUsuńmoże ;) ponoć na każdego przychodzi pora:P
OdpowiedzUsuń