czwartek, 15 stycznia 2015

Randki na speedzie, czy ups nie! tu chodzi o Speeddating:)

        Skoro nie mogę znaleźć nikogo normalnego w sieci, to postanowiłam, że czas wyjść na przeciw modzie i oczekiwaniom ;) Generalnie miałam małe obawy, żeby w ogóle ruszyć się na takie coś jak Speeddating- w mojej głowie rysował się pewien obraz tego, jak to będzie wyglądać.... Masa looserów w jednym miejscu, bo przecież jak to możliwe, że ludzie mając do wyboru badoo, tindera, sympatia.pl czy co tam jeszcze, nie potrafią sobie znaleźć partnera.....no ale dobra raz się żyję.

Przyznam , że wpakowałam w ten syf nie tylko siebie, ale wzięłam ze sobą bliskie osoby, dwóch kumpli i to nie byle jakich:P taka obstawa jest dobra, jak ktoś chcę iść na Speeda to powinien koniecznie iść z towarzyszem, bo zawsze to i raźniej i jest większa beka ;)

     Sytuacja tego typu, znaleźć ten cholerny klub, w którymi miało sie coś takiego odbyć to kompletna porażka, błądzenie przez 15 min dramat, jeszcze większe zdziwko w środku, kolejki takie, jak do monopolowego po ostatnią vodkę świata- myśle sobie wtf!!! Tyle looserów w jednym miejscu, btw mam odczucie, że największym looserem to byłam właśnie ja stojąc w tej kolejce.
Szczerze mówiąc było nas z 50 osób, albo może i więcej, cała impreza masowej randki w 5 sekund trwała od 18:30 do 21!!!!!!!! Geezas krajst pod koniec to już nie miałam o czym gadac, bo nawet mi się już nie chciało, choć bardzo profesjonalnie chciałam podejść do tematu naprawdę ;)



Plusy Speeda (Speeddating)

- poznajesz ludzi na żywo, a nie siedzi jak ten zakapior w necie, więc to już jakiś plus
- sprawdzian tego co masz do powiedzenia, można testować różne tematy i sprawdzać kto na co i jak zareaguje
- testowanie swojej wytrzymałości- niestety nie każdy jest superprzystojniakiem, a Ty nie dla każdego będziesz ładna, więc szybka i natychmiastowa reakcja. Ale przynajmniej widzisz jego mościa i możesz ocenic w kilka minut , czy masz ochotę dać mu swój nr. To chyba o wiele lepsze niż gadanie godzinami na czacie, po czym się okazuje, że koleś wali potem, jest niższy o 10 cm itp itd
- ile czasu człowiek oszczędza
- niezła beka, generalnie można książke napisać
- jeśli masz doła, że jesteś singlem idź na speeda, na pewno Ci się zrobi lepiej ( wszyscy single, wyrzutki, rozwodnicy)

Minusy

- za mało czasu, jeśli już ktoś Ci się spodoba, to nagle okazuje się, że zdążyłeś zapisać imię, a ten już dawno zwiał
- im więcej osób, tym wszystko zaczyna Ci się mieszać, dobrze jest robić PORZĄDNE notatki, bo później nie dojdziesz z kim gadałes o tatuażach, a z kim o spadających gwiazdach ( tak były takie tematy)
- ciężko wyczaić osobę ze skłonnościami Sajko (psychol)
- zdecydowanie za dużo panów w kraciastych koszulach i za każdym razem był to programista- fuck
- zapas gum do żucia - zdeycydowany must have

     Podsumowując ja i moi towarzysze mieliśmy nawet pozytywne odczucia, ja szczerze mówiąc poszłabym na spokojnie jeszcze raz, naprawdę niezła beka i faktycznie można poznać fajne osoby. Zawsze lepiej ruszyć tyłek i tak ludzi poznawać niż siedzieć przed komputerem i pisac z 15 osobami, a w gruncie rzeczy i tak pewnie żadnej nie poznasz.
My wylądowaliśmy w klubie The Fame- a logowaliśmy się na tej stronce upolujsingla !

1 komentarz:

  1. "- za mało czasu, jeśli już ktoś Ci się spodoba, to nagle okazuje się, że zdążyłeś zapisać imię, a ten już dawno zwiał"

    A czy w speed dating nie chodzi właśnie o to, żeby dać cień zainteresowania i później - jeśli było ok, spotkać się jeszcze raz? Czy tego czasu było tak mało, że nawet ciężko sobie wyrobić opinię?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Zawsze otwarta na konstruktywną krytykę, ale nie obrażajmy siebie nawzajem :)