Skoro nie mogę znaleźć nikogo normalnego w sieci, to postanowiłam, że czas wyjść na przeciw modzie i oczekiwaniom ;) Generalnie miałam małe obawy, żeby w ogóle ruszyć się na takie coś jak Speeddating- w mojej głowie rysował się pewien obraz tego, jak to będzie wyglądać.... Masa looserów w jednym miejscu, bo przecież jak to możliwe, że ludzie mając do wyboru badoo, tindera, sympatia.pl czy co tam jeszcze, nie potrafią sobie znaleźć partnera.....no ale dobra raz się żyję.
Przyznam , że wpakowałam w ten syf nie tylko siebie, ale wzięłam ze sobą bliskie osoby, dwóch kumpli i to nie byle jakich:P taka obstawa jest dobra, jak ktoś chcę iść na Speeda to powinien koniecznie iść z towarzyszem, bo zawsze to i raźniej i jest większa beka ;)
Sytuacja tego typu, znaleźć ten cholerny klub, w którymi miało sie coś takiego odbyć to kompletna porażka, błądzenie przez 15 min dramat, jeszcze większe zdziwko w środku, kolejki takie, jak do monopolowego po ostatnią vodkę świata- myśle sobie wtf!!! Tyle looserów w jednym miejscu, btw mam odczucie, że największym looserem to byłam właśnie ja stojąc w tej kolejce.
Szczerze mówiąc było nas z 50 osób, albo może i więcej, cała impreza masowej randki w 5 sekund trwała od 18:30 do 21!!!!!!!! Geezas krajst pod koniec to już nie miałam o czym gadac, bo nawet mi się już nie chciało, choć bardzo profesjonalnie chciałam podejść do tematu naprawdę ;)
Plusy Speeda (Speeddating)
- poznajesz ludzi na żywo, a nie siedzi jak ten zakapior w necie, więc to już jakiś plus
- sprawdzian tego co masz do powiedzenia, można testować różne tematy i sprawdzać kto na co i jak zareaguje
- testowanie swojej wytrzymałości- niestety nie każdy jest superprzystojniakiem, a Ty nie dla każdego będziesz ładna, więc szybka i natychmiastowa reakcja. Ale przynajmniej widzisz jego mościa i możesz ocenic w kilka minut , czy masz ochotę dać mu swój nr. To chyba o wiele lepsze niż gadanie godzinami na czacie, po czym się okazuje, że koleś wali potem, jest niższy o 10 cm itp itd
- ile czasu człowiek oszczędza
- niezła beka, generalnie można książke napisać
- jeśli masz doła, że jesteś singlem idź na speeda, na pewno Ci się zrobi lepiej ( wszyscy single, wyrzutki, rozwodnicy)
Minusy
- za mało czasu, jeśli już ktoś Ci się spodoba, to nagle okazuje się, że zdążyłeś zapisać imię, a ten już dawno zwiał
- im więcej osób, tym wszystko zaczyna Ci się mieszać, dobrze jest robić PORZĄDNE notatki, bo później nie dojdziesz z kim gadałes o tatuażach, a z kim o spadających gwiazdach ( tak były takie tematy)
- ciężko wyczaić osobę ze skłonnościami Sajko (psychol)
- zdecydowanie za dużo panów w kraciastych koszulach i za każdym razem był to programista- fuck
- zapas gum do żucia - zdeycydowany must have
Podsumowując ja i moi towarzysze mieliśmy nawet pozytywne odczucia, ja szczerze mówiąc poszłabym na spokojnie jeszcze raz, naprawdę niezła beka i faktycznie można poznać fajne osoby. Zawsze lepiej ruszyć tyłek i tak ludzi poznawać niż siedzieć przed komputerem i pisac z 15 osobami, a w gruncie rzeczy i tak pewnie żadnej nie poznasz.
My wylądowaliśmy w klubie The Fame- a logowaliśmy się na tej stronce upolujsingla !
"- za mało czasu, jeśli już ktoś Ci się spodoba, to nagle okazuje się, że zdążyłeś zapisać imię, a ten już dawno zwiał"
OdpowiedzUsuńA czy w speed dating nie chodzi właśnie o to, żeby dać cień zainteresowania i później - jeśli było ok, spotkać się jeszcze raz? Czy tego czasu było tak mało, że nawet ciężko sobie wyrobić opinię?
Pozdrawiam