poniedziałek, 31 marca 2014

Czemu babki lecą na brodaczy?

Tak sobie siedziałam dzisiaj i myślałam, czemu tak jest, że mając do wyboru faceta z brodą, zarostem ( czyt. najbardziej seksowny jest kilkudniowy zarost, nie broda po ch... jak u krasnala), to jednak kobieta skłania się ku temu bardziej zarośniętemu. Wtf czemu tak jest, że my baby mamy natychmiastowy kisiel w majtach widząc takiego delikwenta, dodajmy jeszcze fajną klatę, uśmiech niegrzecznego chłopca i mamy iście mieszankę wybuchową.
Oczywiście mając na myśli zarost, nie myślę tu o włosach wszelkiego rodzaju , które zasłaniają pewne aspekty męskiego ciała w rejonach południowych, gdzie słońce nie zagląda ;)

Bo ogólnie my kobiety widzimy to tak, wiadomo każda marzy o mega maczosie, który wygląda jak sexy drwal, umięsnione ciałko, koszula w kratę, odsłaniająca nagi spocony tors, podarte jeansy , lekko umorusany , pachnący cygarem i perfumami i potem jednocześnie ( no może tutaj mnie trochę poniosło) , wzrok johny deep pomieszany z colin farrel na dokładkę --> ( swoją drogą ten to dopiero jest dirty). No i widzisz ten 4 -dniowy zarost i jest Ci po prostu słaboooooo.



Niestety takiemu ujdzie na sucho wszystko, nawet sponiewiera każdego focha....

Jak wypada brodacz vs. zwykły koleś bez zarostu?

- koleś bez zarostu , gładki na twarzy kojarzy mi się tylko z jednym....i to może jest żałosne porównanie, ale kurde błagam widząc gładziutkiego kolesia widzę justina biebera wymachującego jakimiś łańcuchami śpiewającego as long as you love me....aaaaaa! Wiadomo , że na takie dziecko każda szanująca się kobieta nie zwróci uwagi! Stop!

- koleś z zarostem wygląda ciut poważniej i bardziej sexy, widać, że w nocy pewnie robił dużo więcej ciekawych rzeczy niż tylko praca i spać:))))

- lubimy ocierać się o zarośnięte twarze, dotykać je no i czuć dotyk tych włosków na swoim ciele:P może nie chodzi mi tu o typa, który brodę wiąże w kitkę, albo robi sobie warkoczyki ( o feeee!)

- srsly ale facet golący się na gładko może nas wprowadzić w kompleksy, wy faceci macie taką piękną cerę

- podobno broda odstrasza niedżwiedzie , kiedy jesteś na campingu w lesie, więc teraz już wiesz czemu drwale i leśniaki mają zarost :D ( btw Mr Lexter dzięki za inspirację)

- dzięki brodzie męskość w jakiś magiczny sposób wzrasta o 200 %

- podobno głaskanie brody wzmacnia koncentrację, natomiast dla kobiety głaskanie brody oznacza poczucie bezpieczeństwa? ( tego nie sprawdzałam)

- albo broda plus tatuaże, plus skórzana kurtka i masz ochotę zaopiekować się takim badboyem ( ale w sypialni :P)

22 komentarze:

  1. 4dniowy zarost, skóra i zapach łyskacza pomieszany z perfumami to nie wszystko. Okazuje się, że często może to zadziałać w drugą stronę i odstraszyć wstępnie zainteresowaną kobietę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to zależy czy zapach łyskacza pochodzi sprzed 3 dni, czy z tego samego dnia:P

      Usuń
  2. no właśnie - ja miałem dziewczynę co mnie nie pocałowała nigdy jak byłem zarośnięty i kazała się ogolić zawsze:) Więc różne są gusta...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niby różne, ale większość zapytanych kobiet woli delikatnych brodaczy, nikt nie powiedział, ze broda ma sięgać kolan:P

      Usuń
    2. moja nie sięgała :P raczej może za krótka była bo narzekała ze ją drapie

      Usuń
  3. 100% racji :D ja bym nigdy mojemu facetowi nie pozwoliła zgolić brody, no way! z zarostem wygląda po prostu mega :) szczególnie że o niego dba bardzo - ma taki trymer philipsa specjalny i przycina jak za bardzo odrośnie czy próbuje się wymknąć spod kontroli ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. geezas wreszcie jakaś kobieta się wypowiada;) dziękuje, że się ze mną zgadzasz! podoba mi się opcja z trymerem, grunt to zadbany facet i jego lekki zarościk! I to jest naprawdę sexi!

      Usuń
  4. Ciekawe ciekawe... mysle ze moge cos dorzucic do pieca...
    W rzeczywistosci jest tak ze Kobiety majace bardzo delikatna skóre, nie lubia podraznien od brody wiec co za tym idzie calowac sie, w tym szczegolnym wypadku... Z drugiej strony sa kobiety, ktore zaczynaja pierwszy "rzut okiem" na buzie i chwytaja za podbrodek chcac poczuc "szczotke"... i juz sa w drodze do Raju..
    (nie wiem na ile sie to sprawdza u innych, ale z mojego doswiadczenia Blondynki o jasnej karnacji sa zawsze"kaleczone" przez moj zaros i grymas jest..., a ciemnowłose laseczki o "goracej" karnacji znosza to bardzo dobrze - te rowniez bardzo mocno wbijaja pazurki w plecy...;P Ogolnie tutaj sprawdza sie zasada, ze im bardziej "ciemna" Kobitka tym bardzj odporna na bol...;P) Oczywiscie jest to moje zdanie i nie ma tutaj zasady, ale cery sie nie oszuka ;P
    pozdrawiam DG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale dłuższa broda nie jest aż tak drapiąca, sama jestem brunetką, ale mam tendencje do podrażnień, jak to jest zarost dłuższy to aż tak nie drapie...a poza tym można się do wszystkiego przyzwyczaić i taka prawda;)

      Usuń
    2. a jednak są zdania podzielone- moja była dokładanie tak samo tłumaczyła a byłą szatynka, ale zrobiłem małe badania tzn. zapytałem jednej fajnej dziewczyny i wyszło na Twoje -zarost przyciąga kobiety jak Kubusia Puchatka do miodu:) To trzeba będzie zapuścić:)

      Usuń
    3. hahah coś w tym jest, najważniejsze to czuć się dobrze z sobą:p jeśli zarost ma temu służyć to tym lepiej dla Ciebie:)

      Usuń
  5. codzienne golenie to przesada, a skoro dłuższy zarost mniej drapie, to chyba lepiej przycinać raz na jakiś czas ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przycinanie raz na jakiś czas jak najbardziej:)

      Usuń
    2. chociaż nie wiem co było z tą długością brody u "drwali" ;D

      Usuń
  6. Drwale przycinają siekierą. To tam czasem nosa nie ma albo ucha. Reszta w sumie to ok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wybrakowany towar "biere" w ciemno:p

      Usuń
    2. Uuuuu szałowo. A jak jest odbierane wybrakowanie w postaci blizn np na brodzie i nogach? No iii oczywiście często ten drwal zalatuje benzyną i poci się jak np w słońcu kosi trawę :D. O tym że zna drogę pod prysznic nie muszę wspominać :)

      Usuń
    3. oj tam benzyną jeszcze ujdzie, nawet są takie perfumy od Diora:P więc wcale to takiej wielkiej różnicy nie robi, a z praniem, najwyżej się wrzuci go pralki:D

      Usuń
  7. Z tymi perfumami to racja ludzie chodzą do drogerii, zamiast na stacje paliw :)
    Jaki wybierasz program prania? Trzeba uważać żeby się nic nie skurczyło w praniu ani nie zafarbowało :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bez przesady:D wiem jakie pranie trzeba ustawiać, żeby nic się nie skurczyło:D jako chpd (czyt. chujowa pani domu) chociaż to ogarniam perfect:D

      Usuń
  8. Odgrzeję troszkę kotleta. :)
    Nadal nie wiem co Wy widzicie w tych brodaczach, ale chyba musi być coś na rzeczy, przynajmniej dla niektórych niewiast. Właśnie przeczytał na profilu randkowym pewnej dziewuchy taki tekst "Broda u mężczyzny to jak duże cycki u kobiety...". No nie wiem, nie wiem, cycki lubię ale brody to już niespecjalnie. ;-) Z drugiej strony panienki z którymi się miętosiłem to raczej marudziły jeśli byłem nieogolony, więc chyba nie wszystkie damy pałają taką atencją do zarostu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam i takich drwali co to specjalnie zapuścili brody, a tu dalej rąbać nie ma co... Chodzi chyba o to, że drwalizm (podobnie jak zołzolizm ) trzeba mieć w genach...niestety przeczytanie książki o 'zołzach' czy wizyta w tartaku z nikogo 100% obiektu porządania nigdy nie zrobi (pomijam oczywiscie łan najt stedy po alko-zaćmie gdy nam wszystko juz łotewer etc, bo to się nie liczy) - nie ma ku-wa opcji - przynajmniej u mnie to nie przejdzie, bo mój fejk-bicz radar jest bardzo wyczulony na wszelkiego rodzaju cuda, wianki, udawanki.... Ale wracając do lumber-trendu... Sam od kilku lat noszę zarost (zarost, nie brodę!) , a wcześniej jeszcze grubo przed 30 goliłem sie 'na dupsko'.... ale wcale nie przestalem się charatać dlatego, że wzięcie, rżnięcie czy pierdnięcie...nie! mało tego, jakiejś wielkiej różnicy w powodzeniu u kobiet też nie zauważyłem (może po części dlatego, że choć podobno siary nie robię to modelem 'di-end-dżi' też nie jestem i jeśli już to 'zcinam' babki z nóg czymś innym) enyhał - sprowadzanie brody do poziomu 'wabika na kaczki' trąci trochę brakiem zrozumienia czym dla faceta (zaznaczam - dla faceta, nie chłoptasia ) jest jego broda....broda to nie tylko sposob na panienki, to też często sposób wyrażenia siebie, sprawdzenia charakteru i wytrwałości w postanowieniu, bo drogie panie...zapuszczanie szczoty tejks tajm end pejszens, a do tego jest to proces strasznie wkurwiający - zwłaszcza kiedy robi sie to po raz ferst tajm ewer! Troche autopsji: Byłem jeszcze w długoletnim zwiazku z o kilka lat młodszą kobietą, kiedy to pierwszy raz postanowiłem się sprawdzić zapuszczając brodę....kiedy po jakims miesiącu w końcu powiedziała mi, że "wkurwia ją ten pędzel i że wyglądam jak Henks w Cast Away" odpowiedziałem: wkurwia Cię mój pędzel..!? Wali mnie to..! nie zapuszczałem go dla Ciebie! - od tamtej pory temat niezadowolenia z pędzla nie powrócił....zatem mała rada dla wszystkich żurnalowych paradrwali - jeśli ona każe ci iść ogolić mordę to albo powiedz jej fakof , albo zapytajaj czy jak już na rozkaz będziesz golił ryja, to przy okazji pozwoli ci też wychodować sobie jaja! Broda jest dla Ciebie, a nie ku-wa dla niej czy też innej - zapuściłeś...gratuluję - teraz...noś godnie i nie rób z niej szmaty! ;)
    Puentując: broda to swoisty manifest....a że przy okazji ułatwia to i owo...to juz tylko miły dodatek ;)

    Pozdrawiam
    D'ski

    OdpowiedzUsuń

Zawsze otwarta na konstruktywną krytykę, ale nie obrażajmy siebie nawzajem :)