Znasz to uczucie? Kotlet upieczony wczoraj, został, na drugi dzień wracasz z pracy, nie masz co jeść, bo pewnie lodówka pusta, no ale został ten kotlet....więc dawaj na patelkę i heja, odgrzewasz, jesz i co? No ba! nie smakuje już tak samo dobrze jak wczoraj, smakuje tak se, jak najzwyczajniej w świecie odgrzewany kotlet- jaki z tego morał? Nie odgrzewać?
A no właśnie, jak w jedzeniu tak i w życiu , tak i w związkach; ) Nie raz przyszło nam stoczyć walkę z przysłowiowym kotletem, taki "Kotlecior" to niezły gagadek. Ale do rzeczy ;)
Każdy z nas był w związku, jedni w dłuższych, inni w krótszych, jakiś tam bagaż doświadczeń i bla bla , zakończenie pewnego etapu zawsze boli, oczywiście zależy z jakich powodów się zakończyło daną znajomość- jeśli zdrada, to ucinaj paróweczki!!! No ale bywa tak, że ta różnica charakterów jednak miała większy wpływ na tą relację. Jestem zdania, że jak coś dłużej nie styka, to trzeba umieć powiedzieć sobie papa. Człowiek trochę pocierpi, poimprezuje, wychleje kilkadziesiąt butelek browara, czy tam vódki, pochlipie sobie w kącie, może przeleci jakieś sarenki w locie, ale bądź co bądź nadejdzie ten dzień i znów poczuje przypływ magicznego wiatru w tyłku!!
I co jest najgorsze? Że jednak do końca nie zapominamy i kiedy najmniej się tego spodziewamy, siedząc samotnie w parku, czy idąc na zasrane zakupy człowiek nagle wpada na tą osobę- tą o której chciał koniecznie zapomnieć- no i masz , wszystko od nowa te same motylki w brzuchu, to samo przyśpieszone bicie serca, to samo podniecenie i błysk w oku!!!
Zazwyczaj w takich przypadkach mózg średnio działa, niestety decyzje zazwyczaj podejmuje inna główka stęskniona za starymi nawykami i szparkami ;)))
Nie chodzi mi nawet o seks z tą osobą, bo nie zawsze nawet o to tutaj chodzi, choć zapewne nie smakuje jak stary i odgrzany kotlet, prędzej jak chili con carne ;p Chodzi mi o samo dawanie drugiej szansy.... bo czemu w sumie wcześniej nie wyszło? Co poszło nie tak? Mogliście nawet nie być w związku, tylko spotykać się, ale nagle jedna strona przestała się odzywać i nagle zniknęła. Zastanawialiście się czemu? I czemu nagle zaczęła się odzywać? Z nudów? Chce coś, może po prostu lubi z wami rozmawiać? Albo z braku laku podreperować swoje ego? Albo ma niedosyt i też chcę wiedzieć, co gdyby? Może miała jakiś problem wcześniej, a teraz go nie ma?
-problemy w pracy
-inny partner
-chwilowa obojętność
-brak gotowości na związek
-brak chemii
-brak zdecydowania
-brak czasu
Mogło być wiele powodów, dla których nie wyszło, pytanie tylko czy jest się sens wikłać dalej, kto ci da pewność, że teraz się uda?
Moje zdanie- pewności nigdy nie ma, ale czasem warto zaryzykować, żeby po prostu wiedzieć- bo możesz całe życie się zastanawiać nad głupią znajomością, która kompletnie nie miała sensu.
Lepiej wiedzieć i skreślić tą osobę, niż mieć przy niej zawsze znak zapytania i zastanawiać się, co by było gdyby...
A tu mały apel do osób, które się nagle odzywają, bo mają przypływ emocji- JAK NIE WIESZ PO CO SIĘ ODZYWASZ, TO SIĘ NIE ODZYWAJ! NIE RÓB ZAMIESZANIA, CHCESZ SIĘ SPOTKAĆ POWIEDZ, ŻAŁUJESZ, ŻE NIE WYSZŁO POWIEDZ, ALE JAK ODZYWASZ SIĘ, BO NIE MASZ CO ROBIĆ- TO DAJ SPOKÓJ ;)
mam burgery buraczane z kaszy jaglanej i innych dodatków i w ogóle nie trzeba ich podgrzewać ;] tak wiem, nie w temacie, chociaż... ;P
OdpowiedzUsuńnie w temacie, ale jednak w temacie:) z kaszy jaglanej? z nz?::PP
Usuńtak, ogólnie nie samym mięsem człowiek żyje, a eksperymenty w kuchni na pewną mogą być ciekawe o ile ktoś ma otwartą głowę ;)
Usuńi dobrą ręke:p kotleta ubić to teraz wielka sztuka:D
Usuńjak wielka sztuka to trzeba ubić ;]
UsuńBlog super fajnie ze ktos robi sobie tyle zachodu :) z apelem zgadzam sie 100%
OdpowiedzUsuńa dziękować:D staram się jak mogę:D
Usuńwidać widać :)
Usuńto co już nie można się do kogoś odezwać tak bez powodu ?? Tak po ludzku zapytać co słychać ?? tylko zawsze musi być jakiś cel ?? i od razu jakieś podejżenia , to chyba już jakaś choroba jak ktoś tak myśli
OdpowiedzUsuń'szklanka filizanka'
można, o ile się komuś nie robi nadziei związanych z jakimś związkiem, chodziło raczej o osoby, z którymi się miało randkowe relację, a nie relacje just friends
Usuńotóż to! na początku myślałem, że chodzi też o relacje sex-friends
OdpowiedzUsuń