niedziela, 1 czerwca 2014

Czemu kobiety wybierają chamskich typków...?

Taki post wszyscy chcą , to taki będzie.
Kobiety to skomplikowane Stworzenia, nigdy nie wiadomo czego chcemy, same też tego nie wiemy. Jedno jest pewne komplikowanie sobie życia to nasza domena, dlaczego? Nie wiem, ale jedno jest pewne, jeśli chodzi o wybory mężczyzn to powinnyśmy zostać nominowane do Złotej Maliny- jednym słowem dramat!

Co nas pociąga w takich typkach spod ciemnej gwiazdy?
Szczerze? Jak dla mnie chodzi tylko i wyłącznie o chemię oraz o podświadome wybieranie sobie chłopa, którym niby można się w jakiś sposób zaopiekować...Bo typ spod ciemnej gwiazdy jest trudniejszy do wrzucenia pod pantofel, będzie się buntował, zlewał, nie odbierał telefonu, wiecznie spóźniony typek wiecznego chłopca! Tak , bo tacy są zazwyczaj mega przystojni, nie powiem, każda baba ma takiego na sumieniu i każda na pewno przeżyła mega rozczarowanie. Taki facet jest tylko na chwilę i jedyne co po sobie zostawia- to wielki niesmak, emocjonalną sraczkę, oraz roztrojenie nerwowe. Ale nam babom wiecznie mało, bo co ? Bo seks był taki zajebisty, latamy za takimi , bo  nas dupa swędzi, owszem taki koleś zazwyczaj wie co robi, albo złapie za włosy , za przeproszeniem jebnie o ścianę i generalnie jeden wielki kisiel w majtach! Przez chwilę jest to fajne, ogień w oczach., ale jeśli zaczynasz myśleć o przyszłości z takim kmiotkiem, to tu zaczynają się dość strome schody - zazwyczaj jest jeden spróchniały schodek ....
Podniecają nas faceci, którzy są niedostępni, to samo jest z facetami, Was pociągają baby , które najzwyczajniej w świecie Was zlewają. Paradoks polega na tym, że gonitwa za króliczkiem przedłuża się w nieskończoność, po czym albo wyjdziesz z twarzą, albo nie.

Próba zaopiekowania się zimnym draniem jest najgorszym pomysłem z możliwych, a my baby zazwyczaj sobie tłumaczymy, bo on taki biedny, bo on zapracowany, bo on to, tamto, a koleś tak naprawdę ma nas gdzieś.... Najważniejsze to zrozumieć pewną rzecz, on nigdy się nie zmieni, a my nigdy nie dostaniemy tego , czego tak naprawdę pragniemy- czyli poczucia bezpieczeństwa, realnego związku opartego na zaufaniu! oraz wzajemnym szacunku. Ktoś mi kiedyś powiedział, że chemia przychodzi z uczuciem. Ja osobiście zawsze myślałam, że albo chemia jest, albo jej nie ma.  Jednak teraz z perspektywy czasu stwierdzam, że chemia może się pojawić w najmniej spodziewanym momencie. Szkoda tylko, że my baby dostrzegamy takie rzeczy, jak już jest za późno. Życie bywa bardzo perfidne i często daje nam w pysk, zlewamy tych, którzy nas kochają i nieba by nam przychylili, a wybieramy wieczną gonitwę za kolesiem, który był super kochankiem na chwilę.

Podsumowanie ufff jest ciężkie, sama nie wierzę , że to piszę, ale zwracajmy uwagę na ludzi, którzy są najbliżej nas, bo często zlewamy kogoś, kto byłby dla nas najlepszy i kiedy przegapisz ten moment, niestety nie będzie już odwrotu. A ten obrazek idealnie przedstawia, jak to wygląda w rzeczywistości.




28 komentarzy:

  1. Życie bywa bardzo perfidne i często daje nam w pysk, zlewamy tych, którzy nas kochają i nieba by nam przychylili, a wybieramy wieczną gonitwę za kolesiem, który był super kochankiem na chwilę- życie jest jak ekskluzywna prostytutka kocha nielicznych pieprzy pozostałych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lif is a bitch- najgorsze, że sami na to pozwalamy , a wybór jest dosyć oczywisty ;)

      Usuń
    2. Wina leży w tym że faceci myślą że jak się będą kolegować z laską to z tego samo coś się urodzi... Jest to głupota i często prowadzi do frustracji... ERGO - lepiej dać lasce klapsa w tyłek niż być dla niej miłym :P

      Usuń
    3. haha czasem nikt nie ma na to wpływu i faktycznie się coś urodzi:) ale zazwyczaj tacy budzą się z palcem w dupie;/

      Usuń
  2. W naszym cudownym społeczeństwie, jak pewnie na całym świecie, zakorzeniła się idea poszukiwania idealnego partnera. Jest to idea bardzo w tych czasach potrzebna by jakoś przeżyć.
    Większość z nas, szuka partnera na całe życie, i kobiety i mężczyźni.
    Chcemy oczywiście by nasza wybrana lub wybranek był/a piękna/y czuła/y kochająca/y.
    To taka stara idea miłości. Wszyscy pragniemy być szczęśliwi i szukamy osoby która da nam to szczęście oraz sprosta naszym wymaganiom.
    Jednak w tym wszystkim jest pewien paradoks.
    Goniąc taką idee gubimy się w marzeniach i naszych pragnieniach.
    Ponieważ gdybyśmy się tak zrelaksowali i przestali czekać na ten nasz ukochany ideał, pewnego pięknego poranka obudzilibyśmy się obok niego.
    Większość z nas ma tak ukształtowaną psychikę, i kobiety i mężczyźni. Zamykamy w sobie swoje wady, ukrywamy je głęboko, i czekamy aż pojawi się książę z bajki lub księżniczka która/y odkurzy naszą cipkę lub naszego małego jakąś piła do metalu albo innym gównem. I będzie z nami do końca życia.
    A nie o to w tym chodzi.
    Wszyscy jesteśmy pociągający, seksowni i piękni. Mamy wady i zalety. Jesteśmy zwyczajnie ludzcy. Więc szukajmy człowieka a nie księcia z bajki lub księżniczki.
    Bo taki nie istnieje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o idealizowaniu pisałam już wcześniej, niektórzy całe życie będa gonić za króliczkiem, a i tak go nie znajdą, ockną się przed śmiercią , że chyba coś poszło nie tak:D

      Usuń
    2. Niestety żyjemy w świecie hedonistycznych przekonań i powierzchownych wartości. Ludzie dążą do samorealizacji, a niestety często wiąże się to ze znieczulicą i brakiem empatii. Wyścig szczurów, gonitwa za lepsza praca, stanowiskiem i dążeniem po trupach to najczęstsze genezy XXI w. A w czasie wolnym którego jest już tak nie wiele każdy szuka najlepszej odskoczni od rzeczywistości. Druga połówka to już nie tylko osoba która musi nas rozumieć ale także ma być naszą wizytówką. I chyba coraz częściej właśnie tego ludzie szukają super wyglądu i grubości portfela. Mam Jedak nadzieje ze to generalizowanie to tylko stereotypowe myślenie i tak naprawdę większość z nas ma sobie więcej człowieczeństwa niż jedynie strzępek.

      Usuń
  3. O, obawiałem się tego wątku, ale stwierdzam jednogłośnie i tutaj wszyscy się zgodzą, że jest to Twój najbardziej dojrzały post.

    Także drogie kobiety, jeżeli jesteście z facetami, którzy Was nie szanują i traktują jakbyście walczyły o 7 miejsce z lodówką na jego liście priorytetów, to najwyższy czas się mocno pierdolnąć w łeb.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow , dzięki, chyba czuje się doceniona:P
      ps. żeby tylko z lodówką, zapomniałeś o kumplach, bro, innych kobietach, a wszystko przez to, że my baby jesteśmy cipkami i mamy cipki! i zamiast mózgu jedna wielka pipa, ktora daję sobą pomiatać

      Usuń
  4. Myślę, że zdarzają się również na świecie hybrydy, czyli faceci z jajami potrafiący i przysłowiowo pierdolonąć w stół,dać klapsa i być również bardzo czułym, uczuciowym i chcącym zbudować coś więcej. Jednak oni dostają od życia najbardziej po dupsku, bo kobiety, które juz trafiły na samca alfa z miejsca odrzucą ich na bazie życiowych doświadczeń i na wstępie określą mianem "sajko":) J.

    OdpowiedzUsuń
  5. tylko czekałam kiedy się odezwiesz i mi pojedziesz :) hybrydy hybrydami, może i się zdarzają, ale sami sobie są winni, że pozwalają kobietom wybrać inny model- jeśli faktycznie potrafią dać klapsa w dupsko ;)
    ps. J sajko z powietrza się nie wzięło

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wątpię, że czekałaś Mała Czarna; btw. to o czymś świadczy;) J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak JJ, świadczy o tym, że wyczekiwałam konstruktywnej krytyki :) jednak co jakiś czas się uaktywniasz :)

      Usuń
  7. Świetny post! Dojrzałe spostrzeżenia... niestety prawdziwe. Sposób/metoda dobierania przez kobiety partnera jest nie do ogarnięcia... (ang. unbelievable) ;) a już zwłaszcza w przypadku kolesi, którym nawet męskie grono ma ochotę dać po pysku za to, jak traktuje swoją "drugą połówkę". Przy czym ta druga połówka w osobie pięknej niewiasty ciągnie do takiego jak Kubuś Puchatek do miodu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. hej Krakus83 :) dziękuje za wyrażenie swojej opinii, niestety prawda jest taka, że kobiety wybierają takich facetów, ale tylko raz :) bo gdy przychodzą problemy dnia codziennego, albo myślenie o przyszłości , to taki wieje od razu:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo ;)
      Wybierają takich facetów raz.... przy czym niejednokrotnie dużo wody musi upłynąć w Wiśle, zanim kobieta przejrzy na oczy i stwierdzi, że to był jednak błąd. Bywa, że taka refleksja przychodzi za późno, gdy facet którego zlewały jest już "poza zasięgiem" :)

      Usuń
    2. Krakus83 jak zwykle prawda życiowa:P zawsze tak jest, jak już docenisz, to nie masz, jak nie doceniasz- to masz:) jedno jest pewne, raz stracone, raczej nie wróci:)
      ostatnio Wisła trochę wylała:)

      Usuń
  9. A może ktoś, kto nie jest ciepłą kluchą i potrafi postawić na swoim, pociągnąć za włosy itp itd ale nie jest zimnym draniem? ;) Powodzenia w szukaniu ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dag- dawno nie wpadałeś:P
      daj mi namiary na takiego, to go biorę w ciemno:D

      Usuń
    2. no nie mów, że zauważyłaś ;)
      nie będę sobie robił autoreklamy ;]

      Usuń
  10. Witajcie,
    Całkiem przypadkiem wpadłem na wasz blog... żeby być całkowicie szczerym skopiowałem link z profilu Jasmine224 z sympatii. Jako przedstawiciel uciśnionego tu gatunku postanowiłem stanąć w opozycji. Rzeczywiście jest tak jak mówicie, wszyscy bez wyjątku w każdej jednej wypowiedzi. Czuć gorycz i żal że aż palce pieką. Pan Bóg wiedział co robi, że nie stworzył mnie kobietą, gdyż cały czas bym siedział i bawił się cyckami... nie nie znudziło by mi się. Ale to nie moja wina. Tak jesteśmy kawałami skurwysynów taka nasza proszę ja was bladź. Wcale nie dziwię się kobietom, że na początku wybierają nas bo serio, kto by się chciał umówić z taką miękką parówą, chodzącą cipą? na początku nikt. Na początku spełniamy marzenia. Ale nie unoście się zaraz wyjaśnię mój punkt widzenia do końca. Mówisz że walczysz o 7 miejsce z lodówką? a o które miejsce walczy ten biedny makaronowy/ cipko waty chłopak ze swoją ręką ? Kurde zjeść kanapkę czy zwalić konia? bo cycków na pewno nie zobaczy chyba że na necie. Ja ich widziałem wiele i co? nic. Po pewnym czasie przyroda robi mały wywrocik. Moi cipowaci koledzy wszyscy jak jeden mąż mają piękne żony i dzieci. Dzięki ciężkiej pracy w momencie gdy ja podrywałem laski zdobyli z reguły dobrą pracę. Wszystkie moje piękne koleżanki chcą umawiać się ze mną jak myślą seks to ja tam jestem, ale żenią się z moimi kolegami. Z klasy maturalnej tylko ja jestem bez żony czy dziecka. Co z tego że kiedyś na same spojrzenie nawet podłoga w pomieszczeniu robiła się mokra? nic, mogę się teraz na niej położyć i lać rączkami i nóżkami że się nie zgadzam nic to nie da:D. Głos z którego płynie muzyka stali a topią się góry jasne mam ale przez taką dużą ilość testosteronu mam coraz mniej włosów na głowie.I teraz co się dzieje w takiej sytuacji? Ano samczyk Alfa znajdzie sobie swoją skorpioniczkę... która da mu tak w dupę że kolegom będzie mówił że ma chorą wątrobę i nie może pić żeby pozmywać w domu naczynia przed żoną żeby tylko nie być sam. Nie mówię że tak jest w każdym wypadku ale życie lubi się powtarzać i to czego nie cenimy na początku jest dla nas później utracone na zawsze i nie do odzyskania a żal który pozostaje i bezradność jest dokładnie taki sam jak ten który wyrządziliśmy innym. Co dałem to do mnie wraca jeśli jesteś jak ja przemyśl to i zastanów się czy to już nie czas na to by twój własny testosteron nie dobrał ci się do twoich własnych jajek... Wy to pamiętacie jako kiepskie wspomnienie niektórzy nawet zapomną...to było, ale my nie zapomnimy w mojej głowie to ja tu kurwa jestem Facetem do tej pory cipowaty kolega nie przerwie mi rozmowy w knajpie. Żaden z was nie pójdzie ze mną na siłownie i nie zdejmie przy mnie koszulki. Żaden z was nie obroni nikogo nawet siebie jak zaatakują was na ulicy, Żaden z was nie powie mi tego co tu pod spodem napiszecie prosto w twarz. Więc wszyscy mamy swoje miejsce nie sądzę żeby ktoś źle na tym wychodził taka kolej rzeczy. Słaby osobnik nie będzie bronił stada ale jak samiec alfa dostanie po dupie w trakcie obrony to na bank wyrucha wszystko co chodzi i na drzewo nie ucieka, bo akurat teraz może bo guru jest bezbronny. Jesteśmy ludźmi ale nie zapominajmy że ludzie są jak zwierzęta tylko potrafią o tym wszystkim mówić...

    Pozdrawiam
    Ogar

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. akurat z tym możemy się zgodzić, lub nie..tylko akurat nie wiem, co tu ma do rzeczy testosteron :)
      jedna sprawa-samotność, co z tego , ze seks był dobry , skoro po seksie nic więcej nie zostało...
      tak czy siak, masz rację, każdy ma jakiś cel w życiu i rolę do spełnienia - może Ty miałeś być Dupkiem :)

      Usuń
  11. no cóż co ma do tego testosteron? mhm prawie wszystko
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Testosteron
    reguluje wszystkie te drobnostki o których rozmawiamy ze względu na to że jest androgenem i ulega przemianie nie jesteśmy do końca w stanie stwierdzić jaki ma wpływ na to jaki facet jest :) bo widzisz nawet jak ciapak zacznie brać testosteron to libido mu to zwiększy tylko na chwilę...
    ,,jedna sprawa-samotność, co z tego , ze seks był dobry , skoro po seksie nic więcej nie zostało... " po seksie? Seks jest jak sen nie wiesz kiedy się zaczął nie wiesz kiedy się skończył nigdy nie słyszysz głosu ludzi a jednak wiesz co mówią po dobrym seksie nie ma nic bo zaczęłaś już śnić a gdy się obudzisz nic się nie zmieni po prostu będziesz słyszeć mój głos.
    ,,tak czy siak, masz rację, każdy ma jakiś cel w życiu i rolę do spełnienia - może Ty miałeś być Dupkiem :)" no cóż różnie mnie nazywali ale nigdy tak... dzisiaj mam urodziny mogłaś być milsza:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ups- tak mi przykro, nie chciałam Ciebie urazić :) ale sam siebie tak w sumie opisałeś:)
      ps. happy bday:)

      Usuń
  12. Hah, dobre - ja też mam dziś urodziny i póki co same przyjemne rzeczy mnie spotkały... to może też coś sprowokuję żeby dostać po mordzie? nie, nie przecież nie jestem sado maso ;-)
    W moim przypadku problemem jest, że mam pewien "minimalny próg estetyki" którego nie potrafię przekroczyć, co bardzo komplikuje nawiązanie relacji męsko-damskiej. Ale zdarzyło się, że poznałem ładną, zajefajną dziewczynę, tylko chemii zabrakło - to wszystko jest nie do ogarnięcia :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahah no to Malpi Tobie też wszystkiego najlepszego:D same urodzinowe osoby tu wpadają , no dobra!
      minimalny próg estetyki chyba przechodzi z wiekiem, kiedyś liczyło się dla mnie BARDZO, kto jak wygląda, teraz mi trochę przeszło, ale to chyba też ze względu na to, że już się stara robię:D piękna wiecznie nie będę:D

      Usuń
  13. No cóż...tak zwana pleć piękna (nie cała na szczęcie!) to takie dziwne stworzenia, które marząc o gentleman'ie rodem z lat dwudziestych uganiaja się za pajacami namiętnie olewając każdego, kto choćby spróbuje podejść do nich z szacunkiem i zrozumieniem....poźniej nie śpą i ryczą po nocach krzycząc, że im źle...że nieszczęsliwe! ..dlaczego? Same nie rozumieją! A dlaczego nie rozumieją? Moze dlatego, że mentalnie są jeszcze dziewczynkami, bo nie oszukujmy sie - tak w uproszczeniu - same cycki nie czynią jeszcze kobietą...do bycia nią trzeba niestety dojrzeć - co ( jak wszystko prawie) działa oczywiście także w drugą stronę. ;)

    P.s. Trafiłem przypadkiem...blog ciekawy i choć sporo truizmów (potrzebnych oczywiście) to przeglądam z uśmiechem :)

    Pozdrawiam
    D'ski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze niezmiernie cieszą mnie takie komentarze, dziekuje:)

      Usuń

Zawsze otwarta na konstruktywną krytykę, ale nie obrażajmy siebie nawzajem :)