Ostatnio koleżanka poleciła mi ciekawy artykuł....a nawet bardzo ciekawy, ale sama nie wiem co mnie w nim tak urzekło!!!!! Ponoć bijąca prawda w oczy, ale ale do rzeczy :)
Ponoć babki ogarniające życie ( wydaję mi się, że można mnie nawet zaliczyć do takiego owego klubu ;P) są totalnie przereklamowane, a właściwie to wcale sobie nie radzą,,,,dlaczego? bo nie są Pipkowymi Pułapkami na facetów!!!! O zgrozo, brzmi to jeszcze gorzej , jak to wymawiam na głos! Aż mi się zjeżył włos!
Cóż to oznacza, a no, lepiej udawać głupią (niektóre z nas naprawdę tego nie muszą robić ;)), jak masz trochę oleju w głowie, to przede wszystkim nie pokazuj tego Facetowi!!!! Dlaczego? za chwilę się dowiesz :)
Prosty przykład, ja dziewucha ze wsi, raczej wychowana w rodzinie, jak czegoś nie umiesz robic, to lepiej się naucz, bo taniej wychodzi sztuka Zrób To Sam:) i tak to było od zawsze w mojej rodzinie, ojciec kazał rąbać drzewo- rąbałam, robić wylewki- robiłam.... i tak to wyrosła ze mnie Zosia Samosia....nie wiem czy to dobrze do tej pory...
I tak jakiś czas temu zauważyłam, że jak zaczniesz Facetowi pokazywac, co potrafisz zrobić- przybiecie gwoździa, składanie mebli ( ponoć meble z Ikei może złożyć nawet dziecko z przedszkola, ale jednak tu się nie zgodzę:P), cieknący kran- ja, naprawa drukarki- ja, naprawa ekspresu - ja, i tak mogłabym w kółko !
A teraz jak patrzę z perspektywy czasu, trzeba było siedzieć na tyłku i udawać ofiarę losu:P miałabym lepiej, samo się przecież nie zrobi, jakbym ponarzekała, to w końcu i ktoś by to za mnie zrobił:)
ile zaoszczędzonego czasu, oczywiście myślę tu o sobie:)
Reasumując- pipkowa pułapka, czy taka przysłowiowa blondyna z wiecznym wytrzeszczem oczu ma łatwiej? A no jasne , że ma:) Jeśli ma trochę rozumu w głowie, to według autorki przytoczonego artykułu , ma dużo łatwiejsze życie, nie musi się martwić o siebie, kombinować jak koń pod górkę czy starczy na to, czy trzeba wziąć kredyt, co zrobić z sobą....Taka kobieta po prostu ma masę wolnego czasu, bo....?bo nic nie robi:) Zrobi za nią wszystko facet, przy okazji pomyśli jak jej zając czas, może spa, może zakupy, a ona po prostu ma leżeć i pachnieć....
Szczerze? nie do końca zgadzam się z autorką, jasne fajnie, jak czasem udasz, że nie wiesz jak zmienić korki, albo jak odetkać zatkany kibel- chociaż nie wiem, czy faceci tak lubią to robić, ale przecież to taka męska rzecz ;) wszak trzeba łechtać męskie ego, żeby nie zapomniał gdzie ma.... ups:)
Ale bycie samodzielną ma wiele plusów, po pierwsze nigdy nie będę na utrzymaniu żadnego faceta... coś pójdzie źle i mamy problem na skalę głodnych dzieci w Afryce, przy okazji wyląduję pod mostem, gdzieś w Krakowie....
Po drugie mogę myśleć samodzielnie, robię co chcę, nie jestem zależna od nikogo, fajnie we dwoję tworzyć razem przyszłość, ale na równych zasadach, bycie utrzymanką jest po prostu nudne....
To , że złapiesz Bogacza starszego od siebie o jakieś 20 lat, to jeszcze nie oznacza, że złapałas Pana Boga za....!
W niedługim czasie będziesz odliczać dni, żeby chłop, który mógłby być Twoim ojcem padł gdzieś po drodze, albo nie będziesz w stanie na niego patrzeć i będziesz kombinować jak tu znaleźć Młodego i Jurnego gdzie indziej ;)
To taka mała przestroga, fajnie czasem poudawać blondyne, jasne życie jest wtedy łatwiejsze, ale może lepiej jest podchodzić do życia ambitniej:P W końcu jest tylko jedno:)
jak natura nie byla za bardzo hojna to trzeba robic samemu ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tekstem w 100%, głupie blondi doprowadzają mnie do szewskiej pasji wole ogarnięte kobiey
OdpowiedzUsuńMichał Kowalski - Myślę że wymowa tego tekstu była nieco odmienna..ale to może ja źle interpretuję;)
OdpowiedzUsuń